sobota, 2 listopada 2013

Monster High Spectra Vondergeist Dead Tired

Mam taki zwyczaj, że nie publikuję postów w dni, które figurują w naszym rodzimym kalendarzu jako święta (czy też istotne rocznice), niezależnie od stopnia mojego w nie zaangażowania. Zazwyczaj nie chcę kolidować z tematyką, ale również dlatego, że większość osób zajętych jest w tym czasie swoimi sprawami. Jednak z drugiej strony czy może być lepsza okazja, aby wspomnieć o pewnym duchu niż... Zaduszki?
Niektórzy być może pamiętają, że miałam już w swojej kolekcji lalek Monster High postać Spectry w wersji Dot Dead Gorgeous (***klik***). Jednak gdy odkryłam zapowiedzi trzech nowych modeli z serii Dead Tired, wśród których znalazła się również i Spectra, z miejsca zapragnęłam ją mieć. A ponieważ kolejna z moich dziwnych zasad brzmi "tylko jedna lalka danej postaci w kolekcji" postanowiłam wcześniejszą Spectrę sprzedać, aby móc kupić nową.
Wiem, jestem pod tym względem niepoprawna. Jednak cóż zrobić, gdy najnowsze wcielenie córki ducha jest dosłownie nieziemskie. I tak oto, gdy wersja DDG znalazła już nową właścicielkę, na dniach przybyła do mnie Spectra w piżamie. Nie pamiętam już jak to było z pierwszą serią Dead Tired, ponieważ nie miałam z niej żadnej lalki, jednak wydaje mi się, że gdy świat ujrzał piżamowe wersje Frankie Stein czy Draculaury były do nich również dołączone stojaki. W najnowszej serii do żadnej lalki stojaka (ani szczotki do włosów) już nie dołączono. Nieładnie. Na szczęście "na wszelki wypadek" zostawiłam sobie stojak od poprzedniej Spectry.
Moim zdaniem jest to najpiękniejsza wersja panny Vondergeist, jaka się do tej pory ukazała. A już w ogóle jestem wielką fanką twarzy tej postaci. Całą serię Monster High niezwykle sobie cenię właśnie za różnorodność rysów twarzy, tak charakterystycznych dla każdej z lalek. Nie to co wcześniejsze Barbie, czy wchodząca ostatnio na rynek seria Ever After High, która - choć poszczycić się może naprawdę wyszukanymi strojami - powróciła niestety do tradycji nadawania bohaterkom niemal identycznych, przesłodzonych i kompletnie nieciekawych twarzyczek, dlatego nigdy nie znajdzie w moim sercu takiego miejsca jak Monster High.
Jednak po kolei, zacznijmy od dodatków. Każda z lalek w wersji Dead Tired otrzymała od twórców jakiś mały drobiazg, który ma się kojarzyć z leniuchowaniem pod pierzyną. W przypadku Spectry jest to mały tablet w kształcie nagrobka. Na "ekranie" (w postaci naklejki, która niestety po bokach lekko odłazi od plastiku) widzimy fragment gry, zapewne upiorną wersję Angry Birds:q Po drugiej stronie znajdziemy oczywiście logo Monster High (w dodatku nie naklejone, a nadrukowane!) oraz kilka pęknięć, nawiązujących do nagrobnej stylistyki.
Przecudowną rzeczą w przypadku tej Spectry jest jej piżama, a raczej delikatna, romantyczna koszula nocna. Składa się ona z jednolitej podszewki w pięknym, lawendowym kolorze, na którą naszyty został przezroczysty materiał z motywem łańcuchów. Całość jest odcinana pod biustem i przyozdobiona falbanką oraz kokardką, a na cienkich śliwkowych ramiączkach znajdują się delikatne niczym mgła, "fartuszkopodobne" wykończenia. Dół natomiast został celowo wystrzępiony. Bardzo podoba mi się różnorodność odcieni fioletu w tej piżamie i muszę przyznać, że sama bym taką nie pogardziła. To trochę dziwne, że najładniejszym strojem, jaki do tej pory wymyślono dla Spectry okazała się być właśnie koszula nocna.
Żadna lalka z serii Dead Tired nie może się oczywiście obyć bez zabawnych kapci z oczami, nawiązujących do stylu reprezentowanego przez daną postać. Kapcie Spectry są rzecz jasna fioletowe, przyozdobione łańcuchami i przezroczyste, jednak niestety nie aż tak, jak sugerowało to zdjęcie promujące lalkę. I jestem pod tym względem chyba najbardziej rozczarowana, autentycznie nastawiłam się na niemal całkiem przezroczyste buty. Byłoby to genialne rozwiązanie, którego nie wykorzystano do tej pory przy żadnej innej lalce DT. No trudno.
Przezroczyste natomiast, zgodnie z niezmiennym niezależnie od serii modelem samej postaci, są nogi oraz ręce panny Vondergeist. To również jest jedna z moich ulubionych cech tej lalki, choć trzeba przyznać, że ma jedną wadę - widoczne połączenie dłoni z nadgarstkami, które wielbicielom dyskretnych stawów u lalek nie przypadnie do gustu. Mnie na szczęście nie przeszkadza. Warto wspomnieć, że Spectrowe łapki we wcześniejszej wersji Dot Dead Gorgeous były na stałe ozdobione srebrnymi bransoletkami, tutaj natomiast są wszelkich ozdób pozbawione i w takiej formie zdecydowanie bardziej mi się podobają.
I wspominana już, niezwykle charakterystyczna twarz, prawdziwa gotycka piękność. Uwielbiam te podkreślone przez światło kości policzkowe. Tylko w lalce Spectry zostało to tak zaznaczone i mnie osobiście kojarzy się z Tarją Turunen. Rysy lalki dodatkowo podkreśla makijaż, który jest bardzo podobny do tego u Spectry z pierwszej serii, lecz zdecydowanie delikatniejszy, imitujący neutralny wygląd postaci, która za chwilę ułoży się do snu.
Ostatnim niezwykle rozpoznawalnym elementem ubioru w serii Dead Tired jest rzecz jasna opaska na oczy. Bardzo prosty, mały i uroczy gadżet, który przez większość czasu stanowi głównie ozdobę na włosach lalki. Jednak jest to również bardzo sprytne rozwiązanie praktyczne, bowiem lalkom nie zamykają się przecież oczy i jeśli jakaś mała dziewczynka chce wyobrazić sobie, że kładzie swoją Spectrę spać lub nieco, ekhm, starsza kolekcjonerka będzie chciała zrobić takiej lalce senną sesję zdjęciową to założenie owej opaski faktycznie sprawi, że będzie ona wyglądać niczym pogrążona we śnie.
A tak prezentuje się Spectra bez opaski:) Włosy lalki to kolejny zjawiskowy element. Niestety nie są tak długie i gęste jak na wspominanym zdjęciu producenta, ale recenzuję na tym blogu lalki Monster High już dostatecznie długo by się przyzwyczaić, że wersja z oficjalnej zapowiedzi zawsze różni się kilkoma szczegółami od tej, która sprzedawana jest później w sklepach. Trochę boli również małe niedopatrzenie dotyczące zabezpieczenia włosów w pudełku - były przywiązane gumką, po czym został ślad w postaci zagięcia włosów (a było to łatwe do przewidzenia w przypadku włosów ze sztucznego tworzywa i można było temu zapobiec) i nie wiem czy uda mi się je rozprostować. Ale nawet to nie zmienia faktu, że włosy Spectry są przepiękne, składające się z licznych jasnych i ciemnych pasemek, a ich proste ułożenie podkreśla jeszcze bardziej delikatną, zwiewną urodę ducha. Nie umiem przestać się zachwycać.
 A na koniec Spectra i jej łasica mają dla was trochę spóźniony prezent w postaci dyni:) Kto wie, może za rok jednak zrobię moim potwornym lalkom małą sesję z okazji święta All Hallow's Eve. A tymczasem - lawendowych snów Spectro♥

6 komentarzy:

  1. Ma przepiękną piżamkę oraz włosy! :) Szkoda, że nieco rzadsze niż zapowiadał producent...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, wersje lalek Monster High na zdjęciach z oficjalnej zapowiedzi zawsze są nieco wyidealizowane i różnią się od tych dostępnych w sprzedaży (czasem nawet dołączone są do nich całkiem inne dodatki), ale ogólnie i tak nie ma na co narzekać, wręcz przeciwnie:)

      Usuń
  2. Podobają mi się jej przezroczyste ręce i nogi. I rzeczywiście, ma charakterystyczną twarz, w dodatku bardzo ładną :) Nigdy wcześniej nie zwróciłam na to uwagi... Teraz patrząc na Venus McFlytrap mojego młodszego brata widzę wiele różnic :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest właśnie jedna z głównych zalet serii Monster High - każda lalka ma nie tylko inny "makijaż", ale właśnie całkiem inne rysy twarzy:) Kiedyś może zrobię taką notkę, w której porównam twarze wszystkich lalek z mojej małej kolekcji:)

      Usuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.