Na materiale znajduje się czarny print przedstawiający kwiatowe kompozycje. Zaskoczył mnie bardzo pozytywnie fakt, że print ma aksamitną fakturę, nigdy wcześniej się z czymś podobnym nie spotkałam. Pod warstwą przezroczystego materiału znajduje się niezwykle przyjemna satynowa podszewka. Sukienka ma pięknie uformowaną górę oraz szerokie marszczone ramiączka. Ma wspaniały krój i jest fantastycznie rozkloszowana. Cudo, które z dumą może wisieć wśród moich lolicich sukienek.
Dawno, dawno temu do mojej szafy trafił futrzany kołnierzyk z motywem jelonka Bambi (***klik***) z H&M. Były to jeszcze czasy gdy miałam w zwyczaju okrutnie rozpisywać się w swoich postach. Kołnierzyk trafił do mnie w sumie trochę przez przypadek, zanim to nastąpiło w ogóle nie byłam do niego przekonana, a teraz proszę - służy mi doskonale aż po dziś dzień i jestem pewna, że jeszcze długo posłuży. Tymczasem nadarzyła mi się okazja by upolować kolejną rzecz z jelonkowej serii H&M. Jest to urocza biała bokserka z wizerunkiem małego jelonka. Zarówno jak kołnierzyk tak i bokserka pochodzą z działu dziecięcego H&M. Nie wiem czy fakt, że mieszczę się w ubrania z takiego działu to nadal powód do zadowolenia, ale nie zmienia to faktu, że bokserka ta odpowiada damskiemu rozmiarowi XS. Czarno-biały nadruk jelonka posiada lekki brokatowy połysk i wygląda na to, że został wykonany bardzo porządnie, nie ma się więc co martwić o pranie. Bokserka jest śliczna i idealnie pasuje do stylizacji w klimacie mori girl.
Po przeszukaniu Allegro i odwiedzeniu działu dziecięcego H&M nadszedł oczywiście czas by wstąpić do second handu:D Niestety rzadko zdarza mi się odwiedzać sh, głównie dlatego, że w ciągu roku nie mam czasu, a zazwyczaj jak już zajrzę to nic ciekawego nie uda mi się wyszukać. Tym razem jednak było inaczej - wśród licznych wieszaków uśmiechała się do mnie ta oto sukienka.
Sukienka wykonana z czarnej dzianiny ma tą jedną wadę, że bardzo przyczepiają się do niej różne paproszki. Ale jest to jednak jej jedyna wada moim zdaniem. Sukienka ma prosty, klasyczny krój, rękawki o lekko bufiastym kształcie uszyte zostały z przezroczystej czarnej mgiełki i ozdobione bawełnianą białą koronką. Jednak prawdziwa ozdoba widnieje przy dekolcie w kształcie łódki - jest to przepiękna szeroka biała koronka otaczająca dekolt niczym kolia. Sukienka sama w sobie stanowić może klasyczną elegancką kreację jak również być podstawą do casualowej stylizacji inspirowanej gothic lolitą.
Nie jest tajemnicą, że spora część mojej szafy, zwłaszcza w kategorii szeroko pojętych dodatków, pochodzi z Allegro. I tak też jest w przypadku czterech następnych rzeczy. Pierwszą z nich jest biała bluzka mgiełka. Od dłuższego czasu marzyło mi się by wyszperać białą koszulę z bardzo szerokim ozdobnym kołnierzem do sukienek typu JSK. Myślałam co prawda o nieprzezroczystym materiale, ale gdy znalazłam tą właśnie bluzkę od razu pomyślałam, że mgiełka nada się nawet lepiej. Jest genialna, zwłaszcza na lato.
A kiedy lato się skończy (choć w tej chwili ciężko o tym myśleć) przyda się coś ładnego i cieplejszego na jesień i zimę. Od jakiegoś czasu myślałam nad swetrem w stylu militarnym z charakterystycznymi półokrągłymi guzikami, ale przyznam szczerze, że czekałam na okazję. Okazja trafiła się niedawno, gdy znalazłam na Allegro ten oto bordowy sweter z Atmosphere. Wspaniały kolor będzie pasował do nie jednej rzeczy z mojej szafy.
Jednak militarnych swetrów nigdy dość. Niedługo po zakupie bordowego znalazłam kolejny, tym razem w kolorze pudrowego różu. Róż nigdy nie był ani moim ulubionym kolorem ani wyjątkowo dla mnie twarzowym, jednak jego delikatny pudrowy odcień w połączeniu z guzikami w kolorze starego złota bardzo przypadł mi do gustu. Dla niego również przygotowane mam nie jedno ciekawe zestawienie z rzeczami z mojej garderoby.
To były rzeczy zdobyte przeze mnie w ostatnich dniach. A teraz, korzystając z okazji, że hurtem rozprawiam o offbrandowych drobiazgach, postanowiłam pokazać jeszcze kilka perełek, które posiadam już od dawna i które również zasługują na to by poświęcić im kilka słów. Jest wśród nich ten oto czarny cardigan, z bardzo przyjemnego, czarnego materiału, ozdobiony mnóstwem przepięknych, delikatnych białych koronek i zapinany na małe białe guziki. Klasyczne połączenie czerni i bieli, idealny dodatek do stylizacji typu gothic lolita.
A ponieważ cardiganów, podobnie jak swetrów, nigdy dość nie mogło w mojej szafie zabraknąć oczywiście lekkiego sweterka w kolorze bordowym. Wypatrzyłam go jakiś czas temu na rynku. On również jest bardzo miły w dotyku, posiada drobną ażurową fakturę i podobnie jak poprzednik ozdobiony jest piękną koronką. Jednak w jego przypadku koronka znajduje się przy rękawach a także bezpośrednio na linii guzików. Piękny, delikatny i dziewczęcy, pasuje zarówno do stylizacji lolicich jak i casualowych.
A na koniec koronkowe bliźniaki, zakupione u jednego sprzedawcy z Allegro. Pierwszym z nich jest biały cardigan o szerokim dekolcie, zawiązywany w pasie na dwie kokardki. Posiada piękne, lekko rozszerzane rękawy, a całość wygląda jakby została zszyta z wielu różnych rodzajów koronki. Jest niemal uniwersalny, pasuje do wielu rzeczy i można go nosić na różne sposoby. Jeden ze sposobów miałam już okazję zaprezentować w tej stylizacji ***klik***, gdzie cardigan posłużył mi jako zamiennik koszuli pod JSK w upalny dzień.
Drugim jest to gotyckie ażurowe cudo, w kolorze głębokiej czerni. Ten cardigan również wykonany został z materiału o urozmaiconych koronkowych wzorach, przy dolnej krawędzi jest przepięknie wykończony szeroką falbaną przywodzącą na myśl poły fraka, a zapina się go za pomocą genialnych czarnych guzików w kształcie kwiatów. Podobnie jak jego bliźniak również jest niezwykle uniwersalny i nosić go można na wiele sposobów, co niedługo będę mogła zaprezentować. Oba cardigany należą do jednych z moich ulubionych dodatków jakie posiadam.
Uważam, że całe to polowanie podsumować można w tylko jeden sposób - zdecydowanie warto odkładać na markowe lolicie sukienki, ale warto również zajrzeć do sh lub poszperać na Allegro, bo nawet w tych miejscach znaleźć można prawdziwe unikatowe perełki, które wzbogacą naszą garderobę i uczynią każdą stylizację niepowtarzalną.
Masz talent do znajdowania rzeczy,ja tak nie umiem ;p przepiękne ;)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc to chyba bardziej zwykłe szczęście niż talent, większość rzeczy znajduję zupełnie przypadkowo, a np. na Allegro czasem nawet jak coś znajdę to nie udaje mi się wygrać licytacji. Ale warto próbować i szukać:)
UsuńŚliczne ;*** W szczególności podoba mi się ta pierwsza sukienka - czaiłam się na nią już od pewnego czasu, jednak nigdy nie udało mi się jej dorwać. Kiedyś wisiała taka w lumpeksie za jakieś 25 zł, ale była wielka i po przeróbkach straciłaby swój fason. Bodajże jest z H&M'u, nie? Jaka wypada na długość? Jest taka jak standardowa JSK?
OdpowiedzUsuńTak, to H&M:) Moja jest trochę dłuższa jak do kolan (podszewka jest do kolan a przezroczysty materiał na wierzchu jest trochę dłuższy), ale wszystko zależy rak naprawdę od rozmiaru sukienki oraz od wzrostu osoby, która ją nosi:)
Usuńmordka jelonka <3 jak cudownie ;D
OdpowiedzUsuńRód Baratheonów się cieszy:D
UsuńI'm stunned to see that you have so many same items as I do! The grey dress is still in my wardrobe but the pink H&M sweater is sold (not on ebay though! so it's not my old one ^^)
OdpowiedzUsuńSeems we have similar taste^^ I like this pink sweater very much, it fits with so many clothes:)
UsuńBut I can't remember the grey dress from your blog, I think I have to go back and check your posts again, I'd really like to see your outfit with it:3
So it seems! I've only worn it once, and it was for Halloween last year, so you should be able to find it in the archive posted late october or early november 2012! :)
UsuńOk, thank you:)
Usuń