tag:blogger.com,1999:blog-6047407765725059630.post7590833901047305015..comments2023-06-04T15:36:23.705+02:00Comments on Cztery pory umysłu, dwa stadia duszy. Tylko serce wciąż niezmienne.: Deer NadiaSilmevenhttp://www.blogger.com/profile/04118406174972567341noreply@blogger.comBlogger10125tag:blogger.com,1999:blog-6047407765725059630.post-14898058531863655242015-03-31T18:41:02.073+02:002015-03-31T18:41:02.073+02:00Hah, jeśli można jeszcze tak pomyśleć o mojej styl...Hah, jeśli można jeszcze tak pomyśleć o mojej stylizacji to chyba nie jest źleXD<br />Z małym puffem też można sporo działać:D W końcu czy ja tutaj mam bezę pod spódnicą? Ba, ja nawet od jakiegoś czasu nie jestem już fanką typowo loliciego puffu:)<br />Dzięki^^Silmevenhttps://www.blogger.com/profile/04118406174972567341noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6047407765725059630.post-70805342639808201522015-03-28T19:10:56.832+01:002015-03-28T19:10:56.832+01:00Moja pierwsza myśl: 'O, jak uroczo!' <3...Moja pierwsza myśl: 'O, jak uroczo!' <3 xD<br />Cudna jelonkowa biżuteria, zazdroszczę! Mam bardzo podobną narzutkę do Twojej, tylko jest jasno beżowa - marzy mi się dopracowanie stylizacji z nią, ale jedyna czarna sukienka, do jakiej pasuje mieści mały puff. :/<br />Silme - mori girl, super! ;)Sektencjahttps://www.blogger.com/profile/17199455323349819177noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6047407765725059630.post-13150124171500000262015-03-28T14:07:04.540+01:002015-03-28T14:07:04.540+01:00Moim zdaniem nie jest to stylizacja wyjątkowo wyso...Moim zdaniem nie jest to stylizacja wyjątkowo wysokich lotów, więc nic się nie stało^^'<br /><br />Niektórzy twierdzą, że wyglądam na osobę grubo po trzydziestce, więc skoro tutaj jest trochę młodziej to mam nadzieję, że wreszcie zbliżyłam się do tego, co faktycznie widnieje w mojej metryceXD W każdym razie dziękuję za miłe słowa, choć mnie osobiście nadal coś w tym całym obrazku nie pasuje... Podobnie jest z włosami - w wakacje byłam zachwycona, a teraz mam wrażenie, że moja twarz się z nimi zlewa._. Matko i córko, nie umiem sama siebie rzetelnie ocenić w kwestii wyglądu, tragedia:'D<br /><br />Z tymi zdjęciami niestety cały czas jest u mnie problem. Wykonywanie ich za pomocą samowyzwalacza odpada (z niewiadomych przyczyn mój aparat nie łapie wówczas ostrości), więc zarówno w plenerze jak i w domu potrzebuję pomocy. Wszystko zwykle robione jest w pośpiechu i rzadko trafia się okazja, żeby coś powtórzyć. Na początku nie planowałam w ogóle publikować tych zdjęć mając nadzieję, że jednak uda się uwiecznić strój w poprawionej wersji (i z kołnierzykiem), ale niestety okazja się już nie trafiła.<br /><br />A to ciekawe, moje oczy są w gruncie rzeczy zielone, ale faktycznie jest to dość osobliwy, ciemny odcień zieleni (schlebiam sobie czasem twierdząc, że jest to kolor starych jodłowych igieł, nawiązując w ten sposób do pewnego uroczego utworu R+>D), a ponieważ moje oczka są małe to z daleka i przy słabym świetne mogą wydawać się brązowe lub wręcz czarne. Jednak koncepcja sarnich oczu również bardzo mi się spodobała, ponownie za sprawą R+. Mają oni w swoim repertuarze także piosnkę opowiadająca o polowaniu na sarnę, a taką sarenką zdecydowanie mogę być>D<br /><br />Bardzo się cieszę, że mimo wszystko stylizacja skojarzyła Ci się z mori i że zarówno połączenie kolorystyczne jak i dobór biżuterii okazał się trafny:)Silmevenhttps://www.blogger.com/profile/04118406174972567341noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6047407765725059630.post-84244331432270245252015-03-28T13:36:34.305+01:002015-03-28T13:36:34.305+01:00Racja, tam jednak było więcej bieli, fioletowa był...Racja, tam jednak było więcej bieli, fioletowa była jedynie spódnica, a jakby nie patrzeć jest to element garderoby oddalony nieco od głowy^^' Z moich strasznie szybko spierały się wszelkie odcienie rudości podchodzące pod czerwień właśnie, po kilku dniach kolor był intensywny jedynie na czubku głowy, a końce były typowo rude:x Moja fryzjerka twierdziła, że to przez moje zniszczone włosy (choć sama w ogóle nie zauważałam, żeby były w aż tak tragicznej kondycji o_o), miedzy innymi dlatego dałam się namówić na ich ścięcie i przy okazji na zmianę farby. Teraz jednak obecna już mi się znudziła i nie mam pojęcia co z tym zrobić:x<br /><br />Warstwy są o tyle problematyczne, że przede wszystkim trzeba je najpierw mieć z czego zrobić, a dodatkowo trzeba w nich dobrze wyglądać - oba warunki w moim przypadku są ciężkie do spełnienia^^'Silmevenhttps://www.blogger.com/profile/04118406174972567341noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6047407765725059630.post-27513520533184973042015-03-28T11:00:37.378+01:002015-03-28T11:00:37.378+01:00Matko, nie wierzę, że przegapiłam stylizację o tyl...Matko, nie wierzę, że przegapiłam stylizację o tyle dni (ach ten brak laptopa) :'D<br /><br />Wyglądasz naprawdę świetnie :D Co więcej, w tym zestawieniu nabrałaś jakiegoś niezwykle dziewczęcego, młodzieńczego uroku (wyglądasz na jeszcze młodszą, niż zwykle). Świetny efekt, zazdroszczę strasznie i podejrzewam, że kryje się za tym magia jasnych kolorów! >D <br />Moim pierwszym skojarzeniem było "ooo, Mori!" i widzę, że się nie pomyliłam. Genialne dobrane kolory, lajkuję mocno. Miło widzieć, że w Twojej szafie ciągle goszczą (lub gościły) jakieś lolicie elementy, które umiesz wykorzystać w oryginalny (nielolici) sposób.<br />Bardzo podoba mi się dobrana biżuteria ♥ Pomysł z sakiewką także przypadł mi do gustu: faktycznie można w niej przechowywać paszę dla jelonków, a wracając ze spaceru można zbierać leśne zioła :D<br />Trochę szkoda, że nie uwieczniłaś zestawu z kołnierzykiem, myślę że całość wyglądałaby bardzo ciekawie. Na przyszłość, korzystając z tego, że robisz zdjęcia w domu, zrób próbnie parę fotek z jakimś dodatkowym elementem, co do którego masz wątpliwości i rzuć fotkę na bloga w ramach ciekawostki - bardzo chętnie zobaczyłabym zestaw z i bez jelonkowego kołnierzyka :)<br />Co do jelonkowych akcentów, to niemal natychmiast zauważyłam Twoje ciemnobrązowe, sarnie oczy (przynajmniej na takie wyglądają na zdjęciach). Przedostatnie zdjęcie urzekło mnie niezwykle, czysta słodycz ♥<br />Demonic Ratterhttps://www.blogger.com/profile/12961578639147836975noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6047407765725059630.post-42257994808934795452015-03-26T14:40:18.040+01:002015-03-26T14:40:18.040+01:00Co nie? :D
Rzeczywiście, ale w tej stylizacji mas...Co nie? :D<br /><br />Rzeczywiście, ale w tej stylizacji masz dużo więcej fioletowych akcentów :) i jakoś takiej ilości fioletu nie widzę z czerwienią. <br />Oj tam odrosty. Ja mam gorzej. Bo moje rude pasemka trzymały się całe 4 dni xD potem się zmyły do naturalnego blondu, a obecne brązowe [ok, jeszcze tydzień temu były ciemnobrązowe] obecnie są... w zasadzie to nawet nie wiem, co to za kolor... ni to jasny brąz, ni to karmel, ni to nie wiem co... tak, z moich włosów farba się spłukuje do naturalnego. Jaki kolor bym nie nałożyła na włosy... I weź tu pofarbuj człowieku włosy... no się nie da! <br /><br />Oj kojarzy się z mori kei jak najbardziej. Ja także bym miała problem by założyć większą ilość warstw, bo najzwyczajniej w świecie nie posiadam takich ubranek. A nawet jak bym posiadała, to bym miała problem z zestawieniem ich ze sobą hi hi.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/17978595031323959447noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6047407765725059630.post-65798642016928891672015-03-25T20:08:37.377+01:002015-03-25T20:08:37.377+01:00Każdego dnia człowiek uczy się czegoś nowego:D
Ja...Każdego dnia człowiek uczy się czegoś nowego:D<br /><br />Ja uświadomiłam sobie natomiast, że miałam już przecież stylizację z "czerwonymi" włosami i elementami fioletu w samym stroju:<br />http://czteryporyumyslu.blogspot.com/2013/08/lavender.html<br />I muszę przyznać, że wtedy bardziej mi się podobało - było bardziej wyraziście:D Teraz mam wrażenie, że zlewam się z tym jasnym kolorem, nie jestem nim już taka zachwycona jak w wakacje... No i nikt mi chyba nie powie, że te odrosty nie są koszmarneXD<br /><br />Cieszę się, że sam strój jako tako kojarzy się jednak z mori:) Nie wiem czy umiałabym stworzyć coś z większa ilością warstw:xSilmevenhttps://www.blogger.com/profile/04118406174972567341noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6047407765725059630.post-64010309731605198312015-03-24T21:07:43.833+01:002015-03-24T21:07:43.833+01:00Właśnie mnie uświadomiłyście [Ty i Ra], że moje st...Właśnie mnie uświadomiłyście [Ty i Ra], że moje stroje, w których popylam na uczelnie, to też otome kei... ehh... jaki człowiek jest biedny jak żyje w nieświadomości xD ale w zasadzie lepiej się dowiedzieć późno niż wcale xD<br /><br />Co do włosów, to pasują tutaj w 100%. Tak jak powiedziała Ra, nie widzę tego zestawienia kolorystycznego z czerwonymi włosami, ewentualnie zmęczenie po występie dość mocno wdają mi się dzisiaj we znaki. Z tym kolorem wszystko jest tak, jak być powinno. Wszystko jest na swoim miejscu, a dodatkowo pasuje ten kolor do dodatków w postaci paska i sakiewki :) I błagam, przestań z tą starością... bo sama w depresje wpadnę xD<br /><br />Jeżeli chodzi o fakt, czy ten strój nadaje się pod mori czy nie, to powiem tak. Jak na początek, to się nadaje. Po za tym widziałam stroje mori, gdzie wcale dziewczyny nie miały bóg wie ile warstw ubrań, tylko mniej więcej tyle co u Ciebie. Kolorystycznie też pasuje, ponieważ mori to przede wszystkim naturalne kolory, a jasny fiolet występuje naturalnie [kwiaty]. Także motyw jelonka pasuje tutaj do mori. W zasadzie strój z Twojego postu pasuje i do mori kei i do otome kei :)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/17978595031323959447noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6047407765725059630.post-65194429105552680802015-03-21T23:59:57.141+01:002015-03-21T23:59:57.141+01:00Eh, sama już nie wiem czy te moje kłaki tutaj pasu...Eh, sama już nie wiem czy te moje kłaki tutaj pasują czy nie... Może po prostu bolą mnie te kilometrowe odrosty, a może już w ogóle znudził mi się obecny kolor (swoją drogą dość szybko, dopiero w wakacje rok by minął o_o). Albo to nie włosy, może coś innego mi tutaj nie pasuje, ale bladego pojęcia nie mam cóż to może być><<br /><br />>D Mnie też się zawsze wydawało, że taka kolorystyka odejmuje lat, ale zaczęłam w to wątpić podczas wybierania zdjęć do publikacji:q Nah, nie będę się już powtarzać odnośnie starości i kiepskiego dopasowania mojego wyglądu do uroczych i lekkich zestawów, sama siebie zaczynam już nudzić takimi tekstami. Trzeba korzystać póki człowiek jeszcze zmarszczek nie ma:q Do mojego gustu można mieć pewne wątpliwości (fiolet z czerwienią>D naprawdę nie widzę w tym nic złego, kojarzy mi się ze strojem Sailor Mars^^'), ale mam nadzieję, że tylko czasami^^'<br /><br />U mnie niestety ciężko o warstwy. Za mało mam różnych powłóczystych rzeczy, które można by ze sobą zestawić i faktycznie w tej stylizacji pod mori podchodzi chyba tylko narzutka, pasek i sakiewka:x Reszta jest raczej lolicia. O otome kei do tej pory nie słyszałam (ja zawsze jestem tak dobrze zorientowana;_;), ale z tego co znalazłam po Twojej sugestii przyznaję tutaj rację. Wychodzi na to, że większość moich dotychczasowych "lolicich" stylizacji to tak naprawdę otome kei:'DSilmevenhttps://www.blogger.com/profile/04118406174972567341noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6047407765725059630.post-71075533356236178812015-03-21T23:30:47.077+01:002015-03-21T23:30:47.077+01:00Marudź na włosy ile chcesz - a ja jestem zobligowa...Marudź na włosy ile chcesz - a ja jestem zobligowana do napisania ci, że PIERWSZYM co rzuciło mi się w oczy, jeszcze zanim zaczęłam czytać notkę, jest to, jak świetnie ich odcień zgrał się z kolorem paska. "Intensywnie rude włosy" nie pasowałyby, no bo co, rudy z lawendą to czerwień z fioletem >D Czyli moim zdaniem jedna z gorszych kolorystycznych zbrodni niezależnie od tego, co być może lansują projektanci. No i dodatkowo, ostry rudy i mglista lawenda to nie jest to. Jest perfekcyjnie tak, jak jest.<br /><br />Ładnie ci też w takich jasnych kolorach; zanim zaczniesz narzekać na starość - nie słuchaj fałszywych pochlebców (młehehe), takie odcienie odmładzają. Podobnie jak uroczy, lekki zestaw. To nie nasza wina, że dorastałyśmy w czasach przed internetem i nie dane nam było zaopatrywać się w fikuśne rzeczy za młodu, a zamiast tego było nam dane żyć w dekadzie z najbrzydszą modą ever. I tak cud, że nasiąkając tym za młodu wyrosłyśmy na ludzi z dobrym gustem 8D<br /><br />W sumie z mori ta stylizacja by mi się nie skojarzyła, w mori widzę raczej z warstwy na warstwach i jeszcze raz warstwy. No ale, duh, nie jestem guru tej mody - i kogo w sumie obchodzi, jak w zależności od zmiany/usunięcia/dodania jednego elementu nazywają dany styl Japończycy? >D Choć, jak już miałabym strzelać, to może otome kei, z racji tego, że skojarzyłaś mi się trochę z taką panieneczką-pensjonareczką; bez przesłodzenia, ale nadal ślicznie i grzecznie. Czyli żądamy jelonowego kołnierzyka >DRahttps://www.blogger.com/profile/08973135277948728309noreply@blogger.com