niedziela, 19 stycznia 2014

Alchemy Gothic Winter Garden ring

I pomyśleć, że jeszcze w czwartek padał śnieg. Krajobraz za oknami był iście baśniowy i nie mogłam doczekać się weekendu z myślą, że wreszcie będzie okazja do uwiecznienia na zdjęciach choć jednej zimowej stylizacji, najlepiej z płaszczem od Fanplusfriend (***klik***). Niestety cały zimowy klimat stopniał w mgnieniu oka, tak jak i moje wielkie plany. Mam nadzieję, że zima jeszcze wróci choć na chwilę. Być może w zaklinaniu jej pomoże mi pewien drobiazg od Alchemy Gothic, o wdzięcznej i bardzo adekwatnej nazwie Winter Garden.
"Zimowy Ogród" to przepiękny, spory pierścień od znanej angielskiej marki specjalizującej się w wytwarzaniu oryginalnej gotyckiej biżuterii. Wykonany został z pewteru, jak wszystkie produkty Alchemy Gothic, jednak w tym przypadku ma on wyjątkowo jasną barwę, przez co wydaje się o wiele delikatniejszy i kobiecy w porównaniu z innymi pierścieniami. Sama posiadam jeszcze dwa - Cmentarny (***klik***) i Trumienkę (***klik***), których barwa imituje antyczne srebro, dzięki czemu są bardziej mroczne i prawdziwie gotyckie.
Winter Garden natomiast prezentuje zupełnie inną bajkę, moim pierwszym skojarzeniem było określenie "fairy tale". Jasny, niemal biały pewter układa się na kształt drobnych, niezwykle licznych liści bluszczu, okalających podłużny kryształ. Jeśli pamiętacie scenę z baśni o Królewnie Śnieżce, kiedy to Królewna leży w kryształowej trumnie pośród kwiatów, zrozumiecie moje skojarzenia związane z pierścieniem. Podłużny i wyjątkowo przejrzysty kamień przypomina mi bowiem ową kryształową trumnę ukrytą pośród leśnego listowia. Przy takiej interpretacji i nawiązaniu do postaci Królewny Śnieżki, czyli "Snow White", której imię oznaczało cerę białą jak śnieg, nawet sama nazwa "Winter Garden" nabiera większego sensu.
Ze względu na poziomą orientację kryształu można odnieść wrażenie, że pierścień jest zakładany na dwa palce. Otóż nie, posiada on pojedynczą obrączką, choć jego część ozdobna faktycznie nachodzi na dwa paliczki. Moim zdaniem jest to bardzo trafne rozwiązanie, ponieważ całość zarówno wygląda oryginalnie, jak i jest bardzo wygodna w noszeniu. Gdybym miała się do czegoś przyczepić, powiedziałabym, że spód pierścienia jest trochę nieestetyczny i za bardzo wypukły, przez co kryształ nie leży zupełnie płasko na palcu bez obrączki, ale są to uwagi bardzo wymuszone i nie rzucające się w oczy podczas użytkowania.
Nie sposób nie wspomnieć jeszcze o niezwykłej barwie samego kryształu. Jak już pisałam, jest on wyjątkowo przejrzysty, momentami wygląda wręcz jak naczynko wypełnione migoczącą wodą z niezwykłej morskiej zatoki czy leśnego strumienia. Jego barwę określiłabym jako miętową, jednak jak przekonacie się oglądając poniższe zdjęcia, potrafi się również mienić na żółto czy nawet na niebiesko. Jest absolutnie niezwykły. Co prawda, jak na ironię, Winter Garden swoją kolorystyką pasuje przeze wszystkim do mojej letniej miętowej sukienki od Surface Spell (***klik***), ale fakt ten bardzo mnie cieszy, gdy tylko wyobrażę sobie jakimi jeszcze barwami będzie się mienił jego kryształ w promieniach letniego słońca♥
Nie wiem czy potrzebne jest tutaj jeszcze jakiekolwiek podsumowanie, wydaje mi się, że zdjęcia mówią same za siebie. Pierścień jest bajeczny, delikatny i jednocześnie zwracający uwagę. Czekałam na jego zakup kilka lat, ale zdecydowanie warto było w końcu podjąć tą decyzję.
Pozostałe przedmioty z mojej kolekcji od Alchemy Gothic:
♠ Bleeding heart ***klik***
♠ Immortal Kist ***klik***
♠ Cemetary ***klik***
♠ Death of a Vampire ***klik***
♠ Reliquary Heart Locket ***klik***

14 komentarzy:

  1. Bogowie, jest piękniejszy niż sądziłam. Osobiście nie przepadam za jasnymi kamieniami w pierścieniach (taka już moja wątpliwa estetyka), ale ten pierścień jest przecudny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie jest on dość nietypowy jak na dzieła Alchemy Gothic, ale nie można mu odmówić niezwykłego uroku:)

      Usuń
  2. widzialam ostatnio ten pierscien w jakims sklepie internetowym i zastanawialam sie jak to dziala i czy mam cos z wzrokiem :D ale widze ze wszystko jes ok i na palcu swietnie sie prezentuje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie byłam pewna jak to działa póki nie trafił w moje ręce, ale faktycznie wszystko jest tak jak być powinno, a wygląda jeszcze lepiej niż na zdjęciach sklepowych:)

      Usuń
  3. Fajnie wygląda. :) Nie patrzyłam na stronę sklepu, jest coś jeszcze ciekawego i podobnego do tego pierścionka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do tego pierścienia nie ma niestety żadnego kompletu, ale jeśli chodzi o rzeczy podobne z zielonymi kamieniami to jest jeszcze jeden mniejszy pierścionek Absinthe Fairy Spirit Crystal, kolia Queen of the Night oraz komplet La Fleur de Baudelaire, ale muszę przyznać, że żadna z tych rzeczy nie przemawia do mnie w ogóle w porównaniu do Winter Garden.

      Usuń
  4. Jest śliczny! Niestety ja niewiedziałabym do jakiej stylizacji go wykożystać, a nawet jeśli to i tak bym się panicznie bała, że go zgubię i co chwila patrzyła na rękę oraz go trzymała xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie pasuje kolorystycznie póki co do jednej konkretnej sukienki, ale na pewno uda się skomponować z nim jeszcze coś ciekawego^^

      Usuń
  5. Co prawda nie noszę tego typu biżuterii, ale ten pierścień jest piękny *o* Szczególnie podoba mi się kolor :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolor jest faktycznie zjawiskowy i mieni się kilkoma odcieniami:)

      Usuń
  6. Kryształ jest naprawdę śliczny! Ma cudowny kolor.
    Chciałam jeszcze zadać pytanie całkowicie odbiegające od tematu posta: czy masz może jeszcze link do sukienki pokazanej w tej notce http://czteryporyumyslu.blogspot.com/2013/06/bodyline-sailor-lolita-dress.html#comment-form?
    Jestem nią wprost zachwycona, ale na stronie Bodyline nigdzie nie mogę jej znaleźć. Będę wdzięczna za pomoc :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze była w dziale Cosplay, w kategorii Characters, ale teraz sama jej nie widzę, więc najwyraźniej została już wyprzedana.

      Usuń
  7. Dziękuję za odpowiedź. Skoro już dokładnie wiem gdzie jej szukać to będę czekała aż może znowu się pojawi.
    Zgaduję, że na razie nie chcesz sprzedać żadnej z nich, prawda? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie tak się składa, że niedawno je sprzedałam. Informowałam o tym nawet na blogu, że sukienki są na sprzedaż^^'

      Usuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.