poniedziałek, 7 października 2013

Violin black bag - torebka skrzypce z Restyle

Kiedy sklep Candy Store oraz firma Amo zaczęły produkować identyczne wręcz torebki w kształcie skrzypiec wzorowane na lolicim oryginale, pojawienie się takiego samego produktu w Restyle było jedynie kwestią czasu. I stało się, pod koniec września sklep rzucił na swe półki kolejne nowości, a wśród nich także swoją skrzypcową replikę. Jeden egzemplarz trafił również do mnie tuż przed rozpoczęciem roku akademickiego i od tamtej pory nie mogę znaleźć motywacji do napisania tej recenzji. Zaraz dowiecie się dlaczego.
Tak jak samo pojawienie się skrzypiec w Restyle, również i wybór ich kolorystyki nie stanowi żadnego zaskoczenia. Torebka dostępna jest w dokładnie tych samych kolorach co modele oferowane przez wszystkich innych wymienionych producentów. Wydawać by się mogło, że białe skrzypce z czarnymi elementami prezentują się najładniej, jednak są niepraktycznie, ponieważ biała eko-skóra bardzo szybko się brudzi. Miałam białą torebkę z Candy Store (***klik***), więc tym razem nawet nie brałam pod uwagę zakupu tego koloru.
Brązowe skrzypce najtrafniej oddają wygląd prawdziwego, klasycznego instrumentu. Jednak brązowa eko skóra, której używa Restyle jest bardzo ciemna i ma wyjątkowo nieprzyjemną fakturę, która z bliska wygląda niczym brudne zacieki. Moim zdaniem nie nadaje się na skrzypcową torebkę, zwłaszcza jeśli porównany ją z brązowymi skrzypcami ze sklepu Amo, które są w moim posiadaniu do tej pory (***klik***). Ostatecznie kupiłam czarną wersję skrzypiec, głównie dlatego, że brakowało mi dużej eleganckiej torebki do czarnych strojów.
W tej recenzji będę więc nie tylko opisywać zakup z Restyle, ale również porównywać go na każdym etapie z torebką Amo. A różnic jest naprawdę sporo. Przede wszystkim ozdobne elementy na przednim panelu są wykonane na dwa zupełnie różne sposoby. W brązowych skrzypcach Amo wszystkie elementy są z eko-skóry, przy czym otwory rezonansowe przyszyte zostały od spodu a struny i podbródek na zewnątrz, co daje fajny realistyczny efekt. Skrzypce z Restyle mają wyhaftowane struny, a cała reszta została wycięta z szarej eko-skóry i przyszyta od zewnątrz. Widać tutaj również różnice w wielkości poszczególnych elementów.
Wielkość otworów rezonansowych i strunociągu, podbródek w innym kolorze niż same skrzypce oraz rozplanowanie elementów na panelu dają Restyle przewagę nad produktem Amo - na pierwszy rzut oka czarne skrzypce prezentują się lepiej niż brązowe. Wzrok dodatkowo przyciągają elementy nieobecne w torebce Amo - drobny haft wokół brzegu torebki oraz różane hafty na szarych elementach skrzypiec. Projekt czarnych skrzypiec wydaje się być ciekawszy, bardziej elegancki i klimatyczny, idealny do stylu gothic lolita.
Niestety im dłużej i dokładniej przyglądałam się torebce tym bardziej znikało pozytywne pierwsze wrażenie. Struny wyhaftowane zostały co prawda starannie, ale nie wiedzieć czemu kończą się nagle tuż przed krawędzią torebki. Szara eko-skóra wygląda bardzo tandetnie, więc nigdy nie kupię w Restyle niczego, co będzie z niej w całości wykonane. W dodatku tuż przy jednym z otworów rezonansowych na mojej torebce jest szpecąca rysa, której niestety nie da się usunąć. Torebka wygląda jakby ktoś jej przede mną używał, a przecież zapłaciłam za nową.
Drobny szary haft okalający brzeg torebki, podobnie jak same struny, na szczęście wykonany został starannie i w nim samym nie dopatrzyłam się żadnych błędów. Niestety nie został do końca dobrze rozplanowany, ponieważ miejscami zachodzi na niego czarny ścieg, którym zszyto ścianki torebki i powinien on być z założenia niewidoczny. Dodatkowo z czarnego ściegu wyłazi mnóstwo nitek, nie tylko tutaj, ale niemal w każdej możliwej części skrzypiec.
Jednym z ważniejszych elementów ozdobnych są tutaj czarne hafty przedstawiające kwiaty róży. Oczekując na przybycie torebki chyba właśnie o ich stan martwiłam się najbardziej. O ile hafty na "aksamicie" w moich teczkach z Restyle (***klik**) były bez zarzutu, nie byłam do końca przekonana co do haftów na eko-skórze... Na szczęście róże wykonane zostały starannie, nie wystają z nich żadne nitki i nie posiadają żadnych błędów.
Problem leży natomiast gdzie indziej, a mianowicie we wspominanej wcześniej szarej eko-skórze. Z bliska widać, że wycięto z niej elementy w dość niedbały sposób i z podobną niedbałością przyszyto je na czarną torebkę. W wielu miejscach czarny ścieg nie pokrywa się z krawędzią szarych elementów oraz koliduje z samymi haftami.
Jednak najgorszą rzeczą, jaką znalazłam w moim egzemplarzu okazała się być odstająca dolna krawędź szarego podbródka skrzypiec. Jak wspominałam szare elementy zostały wycięte niedbale i oczywiście bez żadnych poprawek naszyte na skrzypce - nic dziwnego, że poszarpaną, źle przylegającą do całości krawędź podbródka można swobodnie odgiąć. W dodatku czuć na niej resztki kleju, który niestety nie pomógł zatuszować sprawy. Zdarzyło mi się raz odsyłać torebkę do sklepu, ponieważ dostałam wadliwy egzemplarz, ale jak widać Restyle niczego się od tamtej pory nie nauczyło - nadal składują swoje produkty niedbale i nie sprawdzają towaru przed wysyłką. Najwyraźniej liczy się dla nich ilość sprzedanych sztuk, a nie ich jakość.
Przebrnęliśmy przez część ozdobną, czas przyjrzeć się pozostałym elementom torebki, które powinny odpowiadać za jej funkcjonalność. Ponieważ torebkę nosić można na kilka sposobów musi ona oczywiście posiadać krótkie uchwyty do trzymania w ręku. Od razu widać, że uchwyty w brązowej torebce są dłuższe niż te w produkcie od Restyle.
Rączki czarnej torebki są niestety krzywe. I nie jest to nawet wina składowania czy transportu - zostały one po prostu źle ukształtowane i zszyte bez żadnych poprawek. Widać to doskonale po ich wewnętrznej stronie. Widzimy tutaj również jak niestarannie zostały one wykończone.
Różnica między rączkami skrzypiec z Amo a Restyle jest zaskakująca. Niby zwyczajne uchwyty, a jednak ich wykonanie również bardzo wpływa na odbiór całej torebki. Na powyższym zdjęciu jeszcze lepiej widać krzywe rączki czarnej torebki oraz detale produktu Amo, które zaważyły na jego o niebo lepszej jakości. W Restyle powinni zakupić przynajmniej jeden egzemplarz konkurencji i bardzo dokładnie się mu przyjrzeć przed przystąpieniem do produkcji własnego.
Przejdźmy na tylną ściankę. Tutaj mogę najlepiej porównać kształt obu skrzypiec. Czarny "instrument" jest minimalnie wyższy od brązowego i jak widać jest on również nieco lepiej wyprofilowany. Torebka Amo przypomina bardziej szeroką wazę lub gruszkę, natomiast torebka z Restyle ma wyraźniejsze skrzypcowe kształty. Niestety przypłaciła to mniejszą szerokością górnej krawędzi, do której przymocowane są rączki, przez co ciężar torebki w praktyce rozkłada się gorzej niż w mniej kształtnym produkcie Amo.
W dodatku na eko-skórze czarnej torebki w bardzo widoczny sposób odkształca się podszewka kieszonki zapinanej na zamek. Obawiam się, że nie tylko tworzy to już w tej chwili nieprzyjemny efekt wizualny, ale może prowadzić również do szybszego pojawienia się przetarć w tych miejscach. Natomiast między samymi kieszeniami obu skrzypcowych modeli nie ma szczególnej różnicy. Choć kieszeń torebki Amo znajduje się nieco wyżej to obie są podobnej wielkości a ich zamki błyskawiczne działają zupełnie bez zarzutu.
Drugim elementem, który pozwala na noszenie torebki na różne sposoby jest rzecz jasna długi, odpinany pasek z możliwością regulacji długości. Paski w obu torebkach mają taką samą długość i regulowane są za pomocą dokładnie takiego samego mechanizmu. Każdy z nich wykonany został z tej samej eko-skóry co odpowiadająca mu torebka. Jednak uwaga - pasek od  Restyle jest wykonany zdecydowanie lepiej niż ten od skrzypiec z Amo! Szok!
Brązowy pasek to po prostu szerokie pasmo eko-skóry, którego brzegi zagięte zostały do środka, sklejone i zszyte. Niestety w trakcie użytkowania klej puszcza, brzegi zaczynają rozchodzić się na boki i gdyby nie dodatkowe zszycie już dawno byłoby po pasku. Natomiast pasek czarny wykonany został z dwóch warstw zszytych ze sobą, przez co nie widać złożonych do środka brzegów a całość jest o wiele mocniejsza i na pewno szybko się nie zepsuje.
Również sposób przymocowania pasków do samych torebek w obu egzemplarzach jest zupełnie inny. Sklep Amo postanowił załatwić dwie rzeczy za jednym zamachem i srebrne kółka, stanowiące mocowanie dla uchwytów stały się również miejscem przyczepu paska. Z jednej strony jest to pomysłowe, bo nie trzeba się martwić o żadne dodatkowe elementy, ale z drugiej może być trochę niewygodne, ponieważ końce paska przyczepione są blisko siebie co odbiera torebce stabilność podczas noszenia i czasem utrudnia dostanie się do jej wnętrza.
Restyle wymyśliło inną metodę, z którą rączki torebki nie mają nic wspólnego - dodatkowe uchwyty na pasek przymocowane zostały na dwóch przeciwległych bokach skrzypiec. W tym przypadku mamy szeroki rozstaw końców paska co umożliwia stabilne noszenie torebki, a sam pasek nie przeszkadza nam w ogóle gdy chcemy zajrzeć do środka.
Niestety takie umiejscowienie uchwytów na pasek sprawia, że boki torebki wyciągane są na zewnątrz i mogą się odkształcić. A jak widać na zdjęciu powyżej połączenie boku z przednią (oraz tylną) ścianką nie wygląda zbyt solidnie i tym samym wyciągane coraz bardziej boki mogą spowodować zerwanie połączenia między ściankami lub zerwanie samego uchwytu na pasek. Oczywiście osoby, które planują nosić torebkę jedynie za pomocą uchwytów nie mają się czym martwić, jednak dla nich problematyczne mogą być właśnie dodatkowe metalowe uchwyty po bokach, które bez przypiętego paska psują trochę estetykę całej torebki.
Czarne skrzypce są nie tylko odrobinę wyższe od brązowych, ale również mają nieco szersze ścianki boczne. Już porównanie samego dna świadczy o tym, że torebka z Restyle jest bardziej pojemna od torebki Amo. Jednak ścianki boczne brązowego egzemplarza układają się w zdecydowanie bardziej estetyczny sposób. Nie jestem pewna czego dokładnie jest to zasługa, czy braku wspominanych dodatkowych elementów na pasek, czy lepiej przemyślanego ukształtowania ścianek a może innej jakości eko-skóry. Jedno jest natomiast pewne - wygląda to zdecydowanie lepiej niż w czarnej torebce z Restyle.
Bowiem Restyle kompletnie zawaliło sprawę ścianek bocznych. I słowo "zawaliło" należy tu interpretować jak najbardziej dosłownie. Ścianki są tak przerażająco pomięte, że aż nie wiem jak mam to skomentować. Co gorsza nie da się tego rozprostować, wypchałam całą torebkę aby nadać im odpowiedni kształt i nic to nie dało, nawet po kilku dniach. A przykład brązowych skrzypiec pokazuje, że jednak można przymocować ścianki w taki sposób, aby nie zginały się niczym harmonijka. Ogromny minus dla Restyle w tym miejscu.
I niestety nie jest to koniec. Kolejnym naprawdę nieprzemyślanym elementem torebki jest główne zapięcie za pomocą zamka błyskawicznego (przy okazji warto również zwrócić uwagę na szereg wystających nitek na powyższym zdjęciu, tuż obok mojego podpisu). Sam zamek jest co prawda niewinny, on został tutaj jedynie przyszyty i działa w pełni sprawnie. Chodzi mi natomiast o dwa płaty eko-skóry, do których został przymocowany i sposób w jaki to zrobiono. Gdy zamek jest zamknięty wszystko wydaje się być w porządku...
Jednak po otwarciu torebki zaczynają się z nim dziać naprawdę dziwaczne rzeczy. Całe zapięcie zaczyna falować i wykrzywiać w niemal złowieszczym grymasie. Dzieje się tak, ponieważ wspomniane płaty przytrzymujące zamek są za szerokie i zostały dosłownie upchnięte na siłę. Jest to nie tylko bardzo nieestetyczne, ale również przeszkadza w korzystaniu z samej torebki.
Spójrzmy jak sytuacja wygląda w brązowych skrzypcach od Amo. Zamek bardzo porządnie przyszyty do dwóch idealnie dopasowanych płatów eko-skóry! Po otwarciu torebki nie ma żadnych problemów z dostaniem się do środka a całość wygląda estetycznie i tak jak wyglądać powinna. Po raz kolejny Restyle nie ma nic na swoje usprawiedliwienie, konkurencja dała radę.
Na domiar złego w moim nieszczęsnym egzemplarzu do zamka błyskawicznego gratis dołączona została dziura. Dziura w zupełnie nowej torebce, która powstała na skutek oderwania się ekspresu od mocującej go eko-skóry. Mogło się to stać jedynie przez zbyt mocne szarpnięcie ekspresu, nie z mojej winy, zobaczyłam ją zanim dotknęłam się do zamka, więc po raz kolejny mam dowód na to, że Restyle ma spore braki w składowaniu produktów i nie sprawdza ich dokładnie przed wysyłką. Nie obchodzi ich w jakim stanie towar trafi do klienta.
Skoro torebka została w końcu otworzona czas przyjrzeć się wnętrzu. Oba skrzypcowe egzemplarze posiadają w środku czarną podszewkę, dużą kieszeń zapinaną na zamek oraz mniejszą kieszonkę na telefon. Torebka z Restyle posiada nawet dwie mniejsze kieszonki, ale bardzo ciężko to zauważyć przez niesamowicie skołtunioną podszewkę. Myślę, że te dwa zdjęcia mówią same za siebie. Podszewka w skrzypcach od Amo jest dokładnie przyszyta. Natomiast podszewka Restyle rządzi się własnymi prawami i doprawdy nic nie jest w stanie jej poskromić.
Po pierwsze nie została dostosowana do kształtu samej torebki. To po prostu prostokątny worek, który na siłę wepchnięto do skrzypiec i właśnie dlatego jest on tak zmięty i upchany w środku - jest za duży i kompletnie niedopasowany. Co więcej "podszewka" ta nie została
w ogóle przyszyta wewnątrz torebki i dosłownie wyłazi z niej niemal samoistnie kiedy tylko chce. Schowałam na próbę klucze do wewnętrznej kieszonki zapinanej na zamek i gdy chciałam je wyjąć, razem z kluczami wyciągnęłam i całą podszewkę...
Tutaj widzimy jedyne miejsce, w którym podszewka przymocowana jest do torebki - jej niewielka krawędź przyszyta została tuż przy ekspresie. Gdyby wyciągnąć całą podszewkę na zewnątrz, tak jak pokazałam powyżej, wystarczy jedno mocniejsze szarpnięcie, aby oderwać ją od torebki. I doprawdy korci mnie, bo tak niewygodnej i niefunkcjonalnej podszewki nie widziałam jeszcze nigdy. A szkoda, bo sama w sobie jest bardzo przyjemna w dotyku, identyczna jak w teczce z bramą (***klik***). Teczki to najwyraźniej jedyny rodzaj torebek, który Restyle potrafi rzetelnie wykonać i na nich powinni poprzestać. Podszewka w skrzypcach to istna porażka, ale co tam, najważniejsze, żeby nazwa sklepu była na niej dobrze widoczna.
 Torebka jest bez wątpienia bardzo piękna, niestety projekt spotkał się z kiepskim wykonaniem. Osobiście nie mam zamiaru nosić jej na uczelnię, ponieważ po prostu nie nadaje do codziennego użytku (w przeciwieństwie do brązowych skrzypiec, które w tej roli sprawdzają się bez zarzutu). Przyda się jedynie jako dodatek do strojów na pojedyncze wyjścia i jedynie fakt, że brakowało mi efektownej czarnej torebki sprawił, że postanowiłam jej jednak nie odsyłać. Polecam ją jedynie osobom, które chcą mieć po prostu piękną torebkę i nie mają zamiaru często z niej korzystać. Natomiast tym, którzy cenią sobie zarówno wygląd, funkcjonalność jak i porządne wykonanie sugeruję zakup drugiej wersji skrzypiec ze sklepu Amo lub Candy Store.

22 komentarze:

  1. O kurcze D:
    Kiedy zobaczyłam tę torebkę na stronie restyle, stwierdziłam, że sprzedam czarne skrzypce Amo i kupię te cudeńko. Dobrze, że tego nie zrobiłam, bo bym się chyba wściekła. Torebka wprawdzie jest piękna, ale ilość błędów jakie przy niej popełniono przechodzi wszelkie pojęcie. Nie jestem zbyt wymagającym klientem, ale obawiam się, że czekała by mnie kolejna kłótnia z właścicielką sklepu D: Dzięki temu postowi przypomniałam sobie, dlaczego zakupy na restyle powinnam robić raz na naprawdę dłuugi czas i to tylko w przypadku jakiegoś wyjątkowego przedmiotu.
    Współczuję i mam nadzieję, że torebka jednak trochę posłuży, zamek nie odlezie, skóra się bardziej nie porysuje, a haft nie spruje :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pod żadnym pozorem nie sprzedawaj skrzypiec z Amo, to chyba najporządniej wykonana skrzypcowa torebka, a Restyle zupełnie się do niej nie umywa.

      Ten incydent mnie również przypomniał, że zakupy w Restyle powinny być zawsze przemyślane i to o wiele bardziej niż jakiekolwiek inne zakupy:q Na szczęście i tak kupiłam tą torebkę z myślą, że będę jej używać jedynie jako ozdoby do kreacji na specjalne okazje, więc szczególnie mnie to wszystko nie boli. A dzięki temu mogłam przynajmniej ostrzec innych.

      Usuń
  2. Rany jak źle, ja też mam dokładnie tą samą torbę, ale moja przyszła w o niebo lepszym stanie O.o

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale kurde wymien ja moze dostaiesz dobry egzemplarz bo te dziury to wszystko wola o pomste do nieba

      Usuń
    2. Dex, jeśli już robisz własną recenzję w odpowiedzi na moją to przynajmniej rób zdjęcia na te same ujęcia co ja, bo nijak nie można porównać twojej torebki z moją. Na swoich zdjęciach pokazałaś w sumie tylko to co i u mnie jest w porządku:p Nie pokazałaś rączek (pierwsze zdjęcie wygląda, jakbyś celowo je ukryła:p), ani torebki z otwartym zamkiem ani tylnej kieszeni, więc skąd mamy wiedzieć, że faktycznie wszystko jest w porządku?:D

      Usuń
  3. Ostrzega, że mój komentarz może nie dotyczyć całego tekstu, ale naprawdę przeczytałam. :) Pamiętam, że było Ci smutno że nikt nie czyta. :<
    Ja mam torbę-książkę z Restyle i od niej też nikt odłażą. No i już ta eko skóra lekko się niszczy. :< Pasek do torby mam identyczny jak Twój i też mi się bardzo podoba. Ale podszewka mi tak nie wyskakuje, jejku co to ma być? :O I pewnie nawet się jej nie da jakoś utwierdzić, żeby się nie ruszała, nie? :<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie przejmuj się, nie wymagam odnośników do każdego akapitu w komentarzach;) Zresztą rozumiem, że tak długi tekst może zniechęcać do czytania^^' Ale akurat tą recenzję warto jednak przeczytać ku przestrodze:)

      Faktycznie udał im się jedynie pasek:'D Ale ta podszewka - masakra. Tak jak mówisz nie da się jej lepiej przymocować. Na szczęście nie będę często korzystać z tej torebki, jedynie do strojów w stylu gothic lolita, ale mimo to uważam, że cena jaką chce za nią Restyle jest mocno przesadzona:q

      Usuń
    2. Aż lecę spojrzeć ile kosztuje. :D

      Usuń
    3. Gdyby szła za tym odpowiednia jakość to cena byłaby do przyjęcia, a tak...:p

      Usuń
  4. Na pierwszy rzut oka - piękna. Ale szczegóły pokazują, jak niestarannie została zrobiona, błąd na błędzie... Dla mnie ta torebka jest zdyskwalifikowana za nieprzyszytą podszewkę, ale tak naprawdę to czytając ten post co chwila zachodziłam w głowę, jak Restyle mogło wypuścić takiego potworka. Kupując drogą torebkę nie spodziewamy się źle wyciętych elementów albo krzywych rączek :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ta torebka jest niczym stereotypowa współczesna kobieta - ma do zaoferowania jedynie wygląd:q Szkoda, że Restyle skupia się jedynie na tym, by wyprodukować jak największą ilość egzemplarzy (zapewne jak najniższym kosztem), a nie na tym, aby były to rzeczy dobrze wykonane, dobrej jakości, które posłużą lata. Chyba nie spodziewają się, że jeśli komuś rozwali się torebka po miesiącu do zaraz kupi u nich następną? Chociaż kto ich tam wie...

      Usuń
  5. Bardzo dziękuję za recenzję - zastanawiałam się przez moment nad jej zakupem. To skandal by za tak niski jakościowo produkt ustalić cenę 134.00 zł! A ludzie i tak to kupują. Nie jest to pierwsza rzecz ze sklepu Restyle, którą można nazwać 'ładnym' badziewiem.
    Pozdrawiam serdecznie! :)
    Koseatra

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety taka właśnie jest prawda - nie dość, że "ładne badziewia" to jeszcze najczęściej ich projekty są "zapożyczane" od innych. Szkoda, że większość kupujących nie wstawia opinii o kiepskim produkcie, żeby inni nie popełnili tego samego błędu.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  6. Najpierw bardzo się podekscytowałam, że najpiękniejsza i muszę mieć. Dobrze, że akurat nie miałam kasy, bo teraz widzę, że bym ją zmarnowała. Mam białe skrzypce z amo i je uwielbiam, a jakość tych z restyle, z tego co widzę u ciebie, to jakaś porażka... Nie dość, że te z amo są zgrabniejsze (przy porównaniu kształtu podobają mi się bardziej), o nieeeebo lepiej wykonane, to jeszcze tańsze prawie o połowę. Tylko tych haftów żal, ale dla samych haftów takiej fuszerki nie kupię (i to za taką kasę, to jest warte może z 60zł).

    OdpowiedzUsuń
  7. biję Ci pokłony za tą recenzję porównawczą. Dzięki Tobie przestałam chorować na restylowe badziewie i zaopatrzyłam się w czarne skrzypce z Amo i jestem z nich mega zadowolona <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo się cieszę, że recenzja była pomocna:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam dokładnie te same skrzypce z Restyle i przyznam, że nie mam takich pogiętych ścianek na bokach. Moze to kwestia egzemplarza. Natomiast jestem ogromnie rozczarowana jakością hafu w niektórych miejscach. Ponadto myślałam, że torba pomieści więcej rzeczy, tymczasem wkładam do niej kilka drobiazgów i jest maksymalnie zapełniona.

    OdpowiedzUsuń
  10. I was considering buying the Restyle bag, but I'm glad I read your post before doing so! This was a great, in-depth review (I used Google translate to read it), and I found it very helpful in making a decision on whether the bag was worth the money or not, so thank you! :)

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.