wtorek, 30 lipca 2013

Death and Deadpool

 Gdy ktoś pyta mnie, który komiksowy superbohater jest moim ulubionym, zwykle pytam o które uniwersum chodzi. Bowiem jeśli mówimy o postaciach z DC to bez wątpienia wybieram Batmana, natomiast gdy w grę wchodzi Marvel to zdecydowanie będzie to Deadpool. Od niedawna nareszcie posiadam na własność najnowszą grę z Deadpoolem w roli głównej, która - prócz nieprzewidywalnej szalonej rozrywki - przyczyniła się do zrealizowania przeze mnie pomysłu uwiecznionego na tych zdjęciach.
Oficjalny art przedstawiający Śmierć w grze oraz screen z samej gry - close up na makijaż
W historii Deadpoola pojawia się personifikacja Śmierci i naturalnie nie mogło jej również zabraknąć w grze. I o ile zawsze uważałam, że wygląd Śmierci w komiksie jest trochę zbyt oczywisty i mało zaskakujący to niezwykle podoba mi się sposób, w jak została ona przedstawiona w grze. Ma piękny strój - powabny, mroczny, ale nie przesadzony, a także ukazujący nadprzyrodzony charakter postaci. Za niezwykle trafną uważam również decyzję o wykorzystaniu motywu Dia de los Muertos w jej makijażu (czemu Marvel nie wpadł na to od razu, przecież to oczywiste!). Jest to zdecydowanie najpiękniejsza, najciekawsza i najbardziej klimatyczna wersja Śmierci z historii o Deadpoolu.
 Przyznaję, że chętnie wcieliłabym się w Śmierć w ramach cosplay'u, jednak strój jest bardzo wymagający i idealne odwzorowanie go jest moim zdaniem zbyt trudne dla nowicjusza, który planuje wykonanie swojej pierwszej cosplay'owej sesji. Dlatego na razie pomysł ten powędrował do moich dalszych planów o nieokreślonym terminie realizacji (być może kiedyś się uda...). Na dniach natomiast, gdy najwyraźniej byłam trochę znudzona, postanowiłam sprawdzić czy w ogóle udałoby mi się wykonać taki sam makijaż jaki Śmierć posiada w grze.
 Do jego wykonania powinno się prawdopodobnie użyć specyfików typu bodypainting, jednak ja nie miałam nic takiego pod ręką i wykorzystałam własne, zwyczajne kosmetyki. Starałam się odwzorować całość jak najlepiej, patrząc na wzór z gry widoczny na ekranie komputera. Był to pierwszy raz gdy w ogóle robiłam sobie makijaż typu Dia de los Muertos, nie mam w tym żadnego doświadczenia, dlatego nie wszystko wyszło idealnie, ale wydaje mi się, że jak na pierwszą próbę bez żadnego wcześniejszego przygotowania całość wygląda przyzwoicie. Byłam na tyle zadowolona, że postanowiłam skompletować w miarę pasujący strój z tego, co mam w szafie i wykonać kilka sweet foci. Być może do czasu, gdy będę już gotowa wykonać cały cosplay Śmierci podszkolę umiejętność wykonywania takiego makijażu.

4 komentarze:

  1. Co tam komiksowe uniwersa - http://cdn-usa.gagbay.com/2012/08/batman_is_my_favorite_disney_princess-130125.jpg >D (owszem, mam, nazwijmy to, słabość do Batmana >D)
    A sam makijaż jest fantastyczny <3 Uwielbiam Calaverę Catrinę i kocham patrzeć na laski umalowane w ten sposób.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, widziałam toXDDD Wychowałam się na batmanowej kreskówce, więc Batman jest zdecydowanie moją ulubioną księżniczką, ale odkąd z trzy lata temu odkryłam Deadpoola obaj zmuszeni są dzielić pierwsze miejsce na podium:D I właśnie brakuje mi na tym rysunku Deadpoola gdzieś z tyłu w niebieskiej sukniXD

      Wielkie dzięki:) Ja również lubię patrzeć na tego typu makijaż, jednak nigdy nie zagłębiałam się zbytnio w sam temat i nie mam żadnego doświadczenia w tej kwestii, więc tym bardziej słowa uznania od kogoś, kto zna się na rzeczy bardzo mnie cieszą:)

      Usuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.