wtorek, 26 marca 2013

Vintage bags

Mam kilka ciekawych torebek w mojej szafie: karcianą od FanplusFriend (***klik***), zegarową od Banned (***klik***), dwie torebki skrzypce (***klik***) oraz haftowaną teczkę od Restyle (***klik***), jednak nie do wszystkiego można je nosić. Postanowiłam więc tym razem zapolować na coś bardziej uniwersalnego i stonowanego, a jednocześnie w klimacie. W efekcie moja kolekcja torebek powiększyła się o dwa kuferki w stylu vintage.
Na pierwszy rzut oka są niemal takie same, różniące się jedynie kolorem. Ale to nie do końca prawda. Jako pierwszą zakupiłam brązową torebkę, znalazłam ją na Allegro, nową, wśród wielu różnych rzeczy typu japan style. Jakiś czas później znalazłam czarną, tym razem używaną i najprawdopodobniej dość wiekową (mogę śmiało powiedzieć "oryginalny vintage":p).
W oczy od razu rzucają się liczne podobieństwa. Przede wszystkim obie torebki mają wytłoczony identyczny wzór na klapie. Wzór jest roślinny, bardzo starannie wykonany tak w jednym jak i w drugim przypadku. Jedyną różnicą jest tutaj dodatkowy napis "Anna Sui" na karmelowej torebce.
Również obie zapisane są na zapięcie typu swing hook. Muszę przyznać, że jest to bardzo wygodne rozwiązanie, haki "chodzą" bardzo sprawnie, nawet w czarnej torebce, na której odcisnął się już ząb czasu. Dodatkowo zapięcie takie stanowi bardzo klimatyczną ozdobę dla torebek.
Po podniesieniu klapki również widzimy spore podobieństwo. Obie torebki niestety nie posiadają zamka błyskawicznego, na który zapinana mogłaby być główna komora. Jest to rozwiązanie zarazem praktyczne jak i poprawiające bezpieczeństwo korzystania z torebki (niczego nie zgubimy i nikt nam się do torebki bezprawnie nie dostanie), dlatego szkoda, ze tutaj go zabrakło.
Wewnątrz z kolei zarówno podobieństwa jak i różnice. Obie torebki mają małe, pojedyncze, zapinane na zamki błyskawiczne kieszonki i niestety są to jedyne tego typu udogodnienia. Żadnych więcej kieszonek nie posiadają, a szkoda, bo ja bardzo lubię gdy w torebkach jest zorganizowane miejsce dla wielu drobiazgów. Tutaj jednak podobieństwa się kończą.
Czarna torebka wykonana jest ze zdecydowanie lepszych materiałów, zaryzykowałabym wręcz stwierdzenie, że może to być lakierowana skóra naturalna. Jej ścianki są bardzo sztywne, co z jednej strony jest dużą zaletą, bo torebka skutecznie chroni swoją zawartość, ale z drugiej daje to bardzo ograniczoną pojemność wewnątrz.
Brązowy kuferek wykonany jest bez wątpienia z materiałów sztucznych, a jego powierzchnia jest bardziej matowa niż w przypadku kuferka czarnego. Ścianki są bardzo miękkie, tak miękkie, że po wyjęciu zawartości brązową torebkę można dosłownie złożyć na pół... Jednak dzięki temu wewnątrz torebki jest zdecydowanie więcej przestrzeni niż w czarnej torebce.
Za różnicę w pojemności każdej z torebek odpowiada nie tylko sztywność ścianek, ale również kształt. Karmelowa jest zdecydowanie szersza, jednak powoduje to, że nie nosi się jej zbyt komfortowo przewieszoną przez ramię. Czarny kuferek ma bardziej jednolity kształt i nosi się go wygodnie, jednak traci na pojemności. Obie torebki posiadają długie, regulowane paski, które pozwalają nosić je przewieszone przez ramię, a także - obowiązkowo dla kuferków - małe rączki do noszenia ich jako hand bag.
Różnica między tymi detalami leży jedynie w rodzaju użytego materiału: sztywny materiał czarnej torebki sprawia, że zarówno pasek jak i rączka nie zmieniają swojego kształtu i są bardzo stabilne, natomiast te wykonane z miękkiego karmelowego materiału z łatwością ulegają odkształceniom, co jest trochę uciążliwe zwłaszcza w przypadku rączki. Jednak wagowo działa to na korzyść brązowej torebki, która jest bardzo lekka, w przeciwieństwie do dość ciężkiej czarnej torebki.
Obie torebki nie są wolne od pewnych wad. W zasadzie tam gdzie jedna ma wadę, druga wręcz odwrotnie, wykazuje zaletę i na odwrót, co jest dość zabawne ze względu na ich wzajemne podobieństwo i różnice w tym podobieństwie zawarte. Jednak mimo tego wszystkiego jestem z nich zadowolona, ponieważ są zarówno piękne jak i całkiem dobrze sprawdzają się na co dzień. Są skromne a mimo wszystko przyciągają uwagę. Pasują również do bardzo wielu rzeczy z mojej szafy. A co najważniejsze, kupiłam je po bardzo przystępnych cenach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.