niedziela, 17 czerwca 2012

Violin lolita bag

 
Jestem dziś w wyjątkowo złym nastroju. Mam zresztą wrażenie, że ów nastrój ciągnie się za mną już od kilku dni, a dziś nastąpiło apogeum. Mam spore zaległości na blogu (nie zdziwcie się zatem, gdy w krótkim czasie dojdzie tutaj dziesięć nowych notek:q). Za oknem skwar, którego nienawidzę, nie ma czym oddychać, wychodząc na dwór czuję się jak wyschnięta na wiór pustynna roślina... Nic nie idzie po mojej myśli, chciałam pojechać do domu (bo czeka tam na mnie kilka drobnych przesyłek), ale jednak nie pojadę... Nie licząc kilku innych rzecz, które sprawiły, że w burzliwym umyśle zagościł nastrój gloomy.
 Żeby się trochę odstresować wrócę jeszcze do tematu moich urodzinowych prezentów. Oto brązowa torebka-skrzypce, którą to otrzymałam od mojego kochanego lubego:) Wcześniej miałam już co prawda białą (pisałam o niej tutaj ***klik*** ), wylicytowaną dawno temu na Allegro, na tamtejszym profilu sklepu Candy Store za niecałe 80 zł (jej cena regularna w tym sklepie to 109 zł, na szczęście CS od czasu do czasu urządzało licytację tej torebki od złotówki), jednak jakiś czas później również na All pojawiła się konkurencja dla CS, która wprowadziła nie tylko niższe ceny, ale również niedostępne nigdzie indziej skrzypce w kolorze brązowym. Mój luby twierdził, że brązowa torebka pasowałyby mi znacznie bardziej niż biała i dał temu ostateczny wyraz wręczając mi tą ją w prezencie:)
 Obie torebki wykonane są ze skóry w dwóch kolorach - podstawowym oraz czarnym. Detale są bardzo ładnie i starannie wykonane, dodatkowo są też odpowiednio wypukłe lub wklęsłe, co bardzo dobrze imituje prawdziwe skrzypce i stanowi bardzo miły walor estetyczny.
 Na tylnej ściance znajduje się oczywiście podręczna kieszonka zapinana na suwak. Nie jest niestety specjalnie pojemna, nadaję się jedynie do przechowywania małych i płaskich rzeczy. Nawet telefon komórkowy do niej schowany za bardzo wybrzusza ściankę i sprawia, że się brudzi.
 Do torebki dołączony jest odpinany pasek z możliwością regulowania długości, co pozwala nosić ją zarówno jako hand bag jak i przewieszoną przez ramię.
 Obie torebki mają takie same wymiary i są równie pojemne. Posiadają taką samą liczbę kieszeni (jedna z tyłu, w środku druga zapinana na zamek i mała kieszonka na komórkę) i obie w środku wyłożone są poliestrową podszewką. Niestety torebka z Candy Store jest w środku bardzo słabo wykonana, podszewka oderwała się od jednej ze ścianek gdy wyjmowałam klucze z wewnętrznej kieszeni zapinanej na suwak i musiałam to jakoś prowizorycznie zreperować. Brązowa torebka od Amo wydaje się być znacznie bardziej wytrzymała, podszewka jest bardzo solidnie przymocowana (wręcz wszyta w ścianki) i mam nadzieję, że nic podobnego się z nią  nie stanie.
 Dodatkowo wszystkie metalowe elementy, uchwyty przy zamkach błyskawicznych, połączenia torebek z rączką oraz z odpinanym paskiem są znacznie lepszej jakości w przypadku torebki z Amo. W przypadku Candy Store metalowe części bardzo szybko zaczęły rdzewieć i brudzić skórzane części torebki...

Ogólne porównanie wypada zdecydowanie na korzyść torebki z Amo, jest znacznie lepiej i staranniej wykonana, ma również sztywniejsze ścianki, co pozwala jej zachować ładny kształt nawet gdy jest prawie pusta. Torebka z Candy Store zdecydowanie za szybko się zużywa, jak na taką cenę spodziewałabym się czegoś bardziej wytrzymałego. Teraz zdecydowanie będę eksploatować brązowe skrzypce, mam nadzieję, że okażą się lepsze pod względem wytrzymałości i że posłużą mi długo♥ Co nie znaczy, że nie będę od czasu do czasu używać również i białej torebki;) Posiadanie dwóch wersji kolorystycznej znacznie poszerza zakres stylizacji, do których będę mogła je nosić, dlatego jestem bardzo zadowolona z tego prezentu♥